Co to był za wyjazd! Pierwszy raz wybraliśmy się z Akademią Młodych Przyrodników tak daleko. Ponad dwadzieścia osób uczestniczyło w zajęciach terenowych w dolinie Wisły oraz w oprowadzaniu po Muzeum Ewolucji, które specjalnie dla nas przygotował prof. Tomasz Sulej z Instytutu Paleontologii Polskiej Akademii Nauk. Składamy Jemu ogromne podziękowania za pokazanie nam swojej pasji, opowieści o fascynującej drodze naukowej i serdeczne przywitanie. To było też spotkanie po latach – wygląda na to, że nasze drogi częściej skrzyżują się!
18 stycznia zajęcia w Akademii Młodych Przyrodników w Pobiedziskach prowadził Maciej Jędrzejczak i prof. Tomasz Sulej. Opiekunami byli rodzice naszych młodych studentów Beata, Iwona, Karolina, Paulina, Artur i Szymon.
Fotografie: Maciej Jędrzejczak, Artur Majewski. Działania są realizowane z dotacji Fundacji Banku Ochrony Środowiska (materiały edukacyjne).
Część 1. Zajęcia terenowe w dolinie Wisły
Pomysł na to, aby wyjechać razem pod Warszawę pojawił się krótko przed samą wyprawą. Akcja błyskawiczna z udziałem rodziców. Nawiązaliśmy tym samym to tegorocznego przewodniego tematu wody, która towarzyszy naszym spotkaniom od września. Celem było przejście w poprzek doliny dużej rzeki na przykładzie Wisły w jej środkowym biegu koło Warszawy. Dotarliśmy na czas w umówione miejsce. Tego dnia słońce malowało kontrasty wśród zimowych wierzb i wysokich topól. Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od najwyższej i zarazem najstarszej terasy Wisły. Błotniste gleby sprzyjają rozwojowi gęstych i żyznych lasów związanych z rozległą rzeką. Siedliska te są cennymi i chronionymi ekosystemami. Charakterystyczny jest dla nich bogaty podszyt i skupiska traw w lukach drzewostanu. Spotkaliśmy tam wyjątkowo duży owocnik purchawicy olbrzymiej – był większa od arbuza! Wędrowały z nami prze łęgi także dziki, które obiegły naszą grupę szerokim kołem. Dalej przez kolejne terasy dotarliśmy na przedostatnią terasę, na której widoczne były pozostałości koryta podczas naturalnych stanów powodziowych, które są ważnym procesem wpływającym na rytm życia w dolinie Wisły. Mogliśmy zobaczyć tam warstwową budowę mady rzecznej – żyznej gleby typowej dla tego miejsca. Przed nami otworzył się widok na ostatnią terasę rzeki z rozległymi aluwiami, piaszczystymi łachami, skupieniami gęstej szczotki młodych wierzb i topól. To tutaj spotkaliśmy jednoroczne rośliny typowe dla nasłonecznionych brzegów. To był czas, gdy mogliśmy poczuć, jaką siłę ma królowa polskich rzek. Jak zwykle to był czas, gdy mogliśmy oprócz rozmów przyrodniczych skupić się także na wspólnym wędrowaniu, poznawaniu się, skakaniu po pniach i zauroczeniu się widokiem styczniowego słońca nad ogromną wodą. Te widoki zostaną z nami. Dzika rzeka jest wolna i bogata w mozaikę siedlisk. Te fenomeny zrobiły na nas duże wrażenie i… będą tą Wisłą, do której chcemy wracać.
Część 2. O powstawaniu życia w wodzie
Początki życia wzięły się wody, dlatego odwiedziliśmy Muzeum Ewolucji. Oprowadzanie specjalnie dla nas przygotował prof. Tomasz Sulej z Instytutu Paleontologii Polskiej Akademii Nauk.