Piękno często bywa zabójcze. Świetnym przykładem może być srogoń baldaszkowiec, drapieżca jakich mało. Na szczęście dla człowieka jest tylko wdzięcznym obiektem obserwacji albo fotografii.
Srogoń baldaszkowiec (Rhynocoris iracundus) to dość duży pluskwiak różnoskrzydły z rodziny Reduviidae – zajadkowate. Uwagę zwraca na siebie żywym, czerwono-czarnym ubarwieniem. Ta barwa to ostrzeżenie dla wrogów: trzymajcie się z daleka! Srogonie potrafią boleśnie ukłuć i nie należy ich chwytać gołymi rękoma! Ale bez paniki, nie rzuca się na ludzi i nie goni 😉 To groźny drapieżnik, atakujący i będący w stanie zabić zdobycz o rozmiarach podobnych lub większych od siebie. Bywa, że zdobyczą są inne silne owady, jak pszczoły, osy i trzmiele a podobno nawet drapieżne trzyszcze. Polowanie umożliwiają mu silne przednie odnóża oraz długa, masywna kłujka, którą zadaje śmiertelny cios i wysysa ofiarę. Owad ten jest ciepłolubny, dość pospolity ale niezbyt liczny. Spotkać go można na otwartych, ciepłych stanowiskach: suchych łąkach, polanach, porębach, nieużytkach.