Ponownie ruszyliśmy w teren! 22 stycznia w ramach inwentaryzacji nasza ekipa przyjrzała się okolicom Złotniczek. Wyznaczyliśmy trzy nowe ostoje przyrody. Znaleźć tam… właśnie te cuda!

Na pierwszy ogień czyrenie ogniowe – płaczący i o nietypowym kształcie, jakby sklejonym z dwóch różnych owocników. Za takie jego ukształtowanie odpowiedzialna jest zmiana orientacji drzewa które poraził – z pionowej runęło w poziom. Grzyb odpowiedział na to zmianą kierunku rozrostu.

Dalej na kolana (bo jak inaczej dobrze się przyjrzeć im) rzuciły nas chrobotki, których dokładna identyfikacja przebiegnie w laboratorium.

Ku górze znów podrywają nasze głowy rosnące na bzach uszaki – szerzej znane jako grzyby mun, dostępne w sklepach (i tutaj też) pod postacią suszoną.

A jeszcze wyżej dojrzeliśmy bezpłciową postać błyskoporka podkorowego która jest znana na wschodzie pod nazwą czagi/chagi. Niesie w sobie najwięcej przeciwutleniaczy ze wszystkich znanych naturalnych środków. Ze względu na status ochronny jej zbiór jest możliwy tylko za pozwoleniem.

Od leśnego bogactwa można zwariować, ale w tym szaleństwie jest metoda – eksploracje skrupulatnie planujemy by nie pominąć czegoś istotnego. W inwentaryzacji uczestniczyli Barbara, Maciej, Mateusz oraz Mikołaj. Dokumentacja trafiła do Bazy Danych o Regionie.