Smolucha świerkowa – od juniora do seniora

Smolucha świerkowa – od juniora do seniora

Z seniorami smoluchy świerkowej pierwszy raz miałam do czynienia w Kasztelanii Ostrowskiej kilka lat temu. W tym roku znów napotkałam owocniki tego grzyba, i to nie dość, że także w innych miejscach, to jeszcze w różnym wieku. Chyba nikogo nie zdziwi, że mocno mnie to ucieszyło.

Pierwsza tegoroczna, smoluchowa, dość niespodziewana randka nastąpiła 9 października. Ale cóż to? Czyżby smolucha zapłakała na mój widok???

To kropelki gutacji nadały młodziutkiemu owocnikowi smoluchy niespodziewanego uroku!

Ja dodałam jeszcze tylko zawadiacką dekorację ze szpilki sosnowej i ….. poszłam dalej, ku kolejnym odkryciom tego dnia 🙂

Kolejne spotkania, za kilka dni, tak samo ucieszyły, ale że miało to miejsce w porze zbliżającego się już schyłku dnia, to i zdjęcia bardzo, bardzo dokumentalne tylko. Oto jedno z nich, z pierwszej miejscówki. Widoczna na owocniku ciemniejąca strefa tłumaczy chyba nazwę gatunkową „smolucha” 🙂

Jednak takie znaleziska zasługują na odpowiednie udokumentowanie za pomocą fotografii, tak więc kolejna wizyta na drugiej miejscówce zaowocowała taką dokumentacją. Tutaj nie musiałam dodawać szpilki, kora nad owocnikami świadczy o naturze drewna (drzewo iglaste).

I widok od góry na powierzchnię kapelusza.

A co z seniorami, zapytacie? Ano, w tym roku owocniki jeszcze nie osiągnęły takiego wieku, ale każdy dzień przybliża je do tego ….

Natomiast pierwsze moje spotkania z kasztelańskimi smoluchami zaczęły się właśnie od takich mocno starszawych owocników, które swój senioralny wiek zrekompensowały mi anyżowym zapachem drewna i otoczenia …. O tym pisałam tutaj …..

Dodaj komentarz