Kisielnica trzoneczkowa – grzyb „zjadany” przez grzyba
Kisielnica trzoneczkowa – grzyb „zjadany” przez grzyba
Nawiązując do tematu niedawnego wpisu o kisielnicy wierzbowej, oto słów kilka o rodzaju kisielnica (Exidia sp.). W Polsce znanych jest nieco ponad 10 gatunków z tego rodzaju należącego do typu grzybów podstawkowych Basidiomycota. Owocniki kisielnic najlepiej rozwijają się o chłodnej porze roku od jesieni do wiosny. Posiadają konsystencję od miękko- do chrząstkowo-galaretowatej. Ciekawą cechą takich owocników jest to, że w zależności od warunków zewnętrznych mogą one wysychać, a kontynuować wzrost po ponownym nawilżeniu.
Rozpiętość barw, jakie przyjmują poszczególne gatunki kisielnic jest spora, od białej lub białawej, poprzez różne odcienie ochry i brązu do ciemnego brązu, a nawet smolistej czerni. Kształtem kisielnice przypominają krążki, miseczki, kieliszki, a nawet zwoje mózgu. Wszystkie gatunki Exidia sp. rosną na drewnie – są saprotrofami nadrewnowymi.
Często spotykanym m.in. w grądach gatunkiem kisielnicy jest kisielnica trzoneczkowa (Exidia truncata). Na Czerwonej liście gatunków grzybów wielkoowocnikowych Polski jest ona opatrzona kategorią R – rzadki. Można jednak ją znaleźć dość często, na uschłych, a także na opadłych na ściółkę gałęziach dębów oraz innych drzew i krzewów. Owocniki kisielnicy trzoneczkowej mają kształt krążków przyrośniętych do podłoża krótkim stożkowatym trzonem. Górna powierzchnia owocników jest błyszcząca i drobno brodawkowana. Jest to warstwa hymenialna, w niej tworzą się zarodniki. Natomiast spodnia powierzchnia owocników jest charakterystycznie aksamitna do szorstkiej.
Na owocnikach kisielnicy trzoneczkowej znaleźć można pewną osobliwość grzybową, którą są owocniki Heteromycophaga glandulosae P. Roberts (ten grzyb nie ma jeszcze polskiej nazwy). Grzyb ten tworzy niewielkie, do 2 mm średnicy „pryszczyki” na powierzchni owocników kisielnicy trzoneczkowej. Pierwsze stwierdzenia Heteromycophaga glandulosae pochodzą z Wielkiej Brytanii, gdzie został po raz pierwszy znaleziony i opisany w 1997 r. przez Robertsa. Później znaleziono go w Niemczech i Hiszpanii. Od pewnego czasu jest notowany w Polsce, a z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że występuje także w Kasztelanii Ostrowskiej, gdzie na jego ślad natrafiono w 2008 r. w lesie między Imiołkami, a Kamionkiem.
To znalezisko jest udokumentowane jedynie fotograficznie, dlatego warto go poszukiwać, aby w przypadku znalezienia pobrać okaz, zweryfikować oznaczenie pod mikroskopem, zachować okaz w zielniku i tym sposobem udokumentować nowe stanowisko Heteromycophaga glandulosae w Polsce, a pierwsze w Kasztelanii Ostrowskiej. Pod koniec zimy i podczas odwilży będzie właściwy czas dla takich poszukiwań.