Jesień, zima to pory roku, kiedy nie słychać wielu ptaków. Aktywność ptasich śpiewaków jest minimalna i w ptasim eterze panuje cisza …. Ale mimo tej ciszy możemy wykorzystać tę porę roku do nauki ptasich głosów, a wszystko po to, aby z nadejściem przedwiośnia, wiosny, gdy tylko znów usłyszymy wokół siebie ptasie trele, śpiew i inne głosy, móc rozpoznać, co wokół nas śpiewa!
Jakim sposobem można to osiągnąć? Sposoby różne są, np. w okresie aktywności śpiewaczej ptaków pomocne są spacery w terenie ze znawcą głosów ptasich. Inny sposób to słuchanie nagrań głosów ptaków, a jeszcze inny – szczególnie przeze mnie polecany – to wykorzystywanie nagrań ptasich głosów jako dzwonki połączeń i sms-ów w naszych telefonach komórkowych. Im więcej połączeń, sms-ów, tym więcej możliwości osłuchania się z głosami wybranych ptaków. Efektem tego może być przemiła chwila, gdy zaśpiewa koło nas trznadel, wilga, kopciuszek, czy rudzik, a my nawet nie widząc ich, a jedynie słysząc ich głosy rozpoznamy co to za ptak nam towarzyszy i śpiewem umila czas, czy to na łonie natury, czy w mieście, czy to w lesie, czy na łące, czy we własnym ogrodzie, na przydrożu z kępą krzewów, czy nad rzeczką z olszą i wierzbą …. słowem, wszędzie.
A teraz zachęcam, niech rudzik powiadamia, że dzwoni Renata, a gąsiorek, że Gosia, niech dudek albo derkacz zwiastują sms-a od Danusi, a skowronek albo sójka od Sebastiana – to świetna zabawa i jednocześnie nauka. Skąd takie głosy? Możemy podpowiedzieć, jeśli ktoś zainteresowany – prosimy o kontakt.
Widoczną na tytułowym zdjęciu sójkę można często spotkać, a i równie często usłyszeć w regionie Kasztelanii Ostrowskiej. Bardzo często usłyszymy jej głos, gdy tylko wejdziemy do lasu ….