Terenowe rodzinne czarkowanie w Imielenku – relacja

Terenowe rodzinne czarkowanie w Imielenku – relacja

Ale to był dzień!

Spotkaliśmy się w Imielenku, na boisku w centrum wsi. Zebrała się spora grupa chętnych rozpocząć kolejną wiosnę w Kasztelanii Ostrowskiej w towarzystwie czarek, a w dodatku w stylu naukowym – inwentaryzowania stanowiska tego grzyba pod względem zasobności owocników w dniu badania! Wyruszyliśmy więc raźno z miejsca zbiórki i powędrowaliśmy w ten piękny dzień w kierunku lasu widniejącego na niedalekim horyzoncie.

Pierwszy przystanek nastąpił na skraju lasu – wówczas Maciej zabrał głos i przedstawił nam pokrótce historię tego lasu.

Kolejny przystanek zainicjowała Basia, która dostrzegła przełamaną sosnę i intuicyjnie wyczuła, że coś grzybowego na niej znajdzie! Wówczas spora grupa młodych badaczy skupiła się wokół pnia z trzęsakiem mózgowatym, włączając się w udokumentowanie stanowiska tego grzyba.

Kolejnych fascynacji dostarczyła leżąca nieopodal, zejściowa co prawda, czasznica workowata, ale była ona ciekawym pretekstem do opowieści o wnętrzniakach …

I znów Maciej zabrał głos i wykorzystując słupek oddziałowy wygłosił nam mowę przyrodniczą niczym wielcy mówcy w londyńskim Hyde Parku 🙂

Niebawem dotarliśmy do celu naszego głównego wydarzenia i zaczęliśmy naszą przygodę czarko-liczenia. Przygotowaliśmy warsztat i ruszyliśmy do pracy, przy której fascynacja i wytrwałość w wykonywaniu zadania konkurowały o pierwszeństwo 🙂

Towarzyszyła nam natura we wszelkich postaciach, pięknego słonecznego dnia marcowego, mieszkańców tego miejsca, zwierząt, roślin i „czerwonych grzybów” 😉

Tę przyrodę Kasztelanii Ostrowskiej poznajemy, opisujemy, zliczamy, inwentaryzujemy, kochamy, upowszechniamy wiedzę o niej …

Później nastąpiła jeszcze zbiórka i pogadanka, ta połączona z nagrywaniem, Basia była zaskoczona tą nową dla niej formą rejestrowania wypowiedzi, ale chyba jakoś poszło 😉

Aż w końcu przyszedł kres tej naszej pięknej, wspólnej, czarkowej przygody, zresztą wszyscy zasłużyliśmy na smaczny obiad i regenerację sił po tak przyjemnym, choć pracowitym dniu 🙂 Tak więc rozchodziliśmy się i rozjeżdżali powoli, ale ostatnim, najbardziej wytrwałym uczestnikom została jeszcze przedstawiona czareczka długotrzonkowa – wykazująca niewielkie podobieństwo – głównie przez barwę dużo mniejszych owocników – do czarki austriackiej, ale o wiele, wiele od niej rzadsza …. warto wiedzieć, że jest taki grzyb, jak czarka, ale inny – czareczka …. Gdyby go znaleźć w naszym regionie, byłoby to ogromnym wydarzeniem!

Wszyscy wytrwali czytelnicy zasłużyli teraz, aby obejrzeć jeszcze galerię fotografii czarki austriackiej, wykonanych tego pięknego dnia w leśnym czarkowym ustroniu koło Imielenka ….. Zapraszamy 🙂

Kto z uczestników chętny na zdjęcia z tego wydarzenia – proszę o kontakt. Są te i jeszcze inne 🙂

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz